piątek, 22 sierpnia 2014

odc. 82.: SŁABA ZNAJOMOŚĆ


Tuż obok budynku CUPRUM, na parkingu, w samym środku dnia, na masce samochodu siedział sobie zupełnie zwyczajny facet. Sądząc po wyrazie twarzy - mocno przygnębiony, wnioskując z dykcji - trzeźwy, dedukując z tonu – rozżalony względem rzeczywistości oraz okoliczności jej towarzyszących. Prowadził rozmowę telefoniczną, melancholijnie spoglądając w dal i kopiąc butem w zderzak prawdopodobnie własnego auta.

- Ty mądry jesteś, tak, ja wiem. Też byłbym mądry. Tobie matka nie wypomina zawału, nie? Ja wiem, każdy ma problemy. Uhm. No, wolałbym się spotkać i normalnie pogadać. Jak człowiek, nie. Ale na razie to niemożliwe, więc zostaje telefon, nie. Uhm. Ale coś ty, ja nic nie piję. Ja prawie w ogóle nie piję. Moja kobieta pije, jak ma problemy, a ja nic nie piję, chociaż też mam problemy. Uhm. A, daj spokój. To słaba znajomość. No bo nie rokuje na przyszłość, jak to dlaczego, inni się dogadują, a my nie, wiesz jak to jest w życiu. I w ogóle… Po pewnym stażu ma się jakieś oczekiwania, że coś się zmieni, a tu nic się nie zmienia, nic. No, masz rację, najwyraźniej mam jakieś braki w tej sferze, co ja na to poradzę. Uhm. A, daj spokój. Chodzę do pracy, w korkach stoję codziennie i radia słucham. Wtedy mogę pomyśleć. O życiu i w ogóle.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz