Spadająca ze schodów Pałacu
Kultury i Nauki piłeczka pingpongowa nie powstydziłaby się takiej prędkości,
sprężystości odbicia i emocjonalnego zaangażowania w ruch, jakim dysponował
młodzieniec obdarzony trądzikiem równie obficie, jak wadami wymowy. Sepleniąc,
prychając, mamrocząc i co jakiś czas upuszczając strużkę śliny w kąciku ust,
nadawał do telefonu komunikaty werbalne, wspomagając ich ekspresję wymachami
kończyn górnych i dolnych, jednocześnie przemierzając trasę po schodach na
przystanek tramwajowy przy placu JP II, w górę i w dół. Należy z całą mocą
podkreślić fakt, że wspomniane tu schody były przyprószone śniegiem, pod którym
spoczywała zagrażająca życiu bezlitosna warstewka lodu, zaś całość była
okraszona elementami tworzącej się właśnie, lekko podtopionej już ciapy,
typowej dla centrum Wrocławia w samym środku zimy.
- Noalesuchejziooom – mamrotał młodzian,
balansując na krawędzi schodka, by zaraz ruszyć w dół, a potem z powrotem do
góry, nie przerywając niewyraźnego monologu, w którym słowa przeciągały się jak
kot po drzemce, a czasem sklejały się jak płatki śniegu, tworząc nieapetyczną
breję. Chłopak gadał i skakał, mimo potknięć, potrącania przechodniów i
chwilowych poślizgów – suchej no, kurna, jest plan, noplan jest, kurnano. Mam chateenooo,
będziebaaal! Taaa, stara od tygodnia sie stroi, wczoraj dupy nie mogła wcisnąć
w stare coś tam. Krzyczała na ojca, że sięsprao, nic się kurna niesprao tylko dupa jej urosła, ale z ojcem pary z gęby, bo itakbyłdymnooo. Niby nic nie planowali, specjalnie, kurna niemówilinooo, ale
ja mam łeb, się pomyślało, się pokminiło ziooom. Stary krawat prasował, czyli
wychodzą noooziooom, się najebiemyyy, jak ostatnio byłoooonooo u Mateo,
rewelaaaaziooom, kurnaaa no. Tylko załatw, nooowieszcooo, palenie kurna załatw,
nieee, jest plaan, browary będą czyli spoksiknooo już do wszystkich dzwoniłem i wszyscybędąnoooo. Stara mówi,
synek, tymitunierób imprezy, bo nogi z dupy, nieeee, czujeszziooom, kurnanooo,
to ja myk i telefon i napiertegesnieeee. Jeeeest plaaaan, będzieeebal nooo!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz